W sobotę rano wyruszyliśmy w podróż do Holandii. Droga minęła szybko i już po południu byliśmy na miejscu w naszym hotelu w nie dużej miejscowości ok 30 minut od Amsterdamu. Zjedliśmy kolacje w małej restauracji, a następnego dnia czekała nas wystawa światowa. Było bardzo miło spotkać znowu znajomych hodowców basenji z różnych stron świata. Goldi dostała ocenę doskonałą, co bardzo mnie ucieszyło, a w naszej ekipie mieliśmy Młodzieżowego Zwycięzcę Świata, więc po wystawie było co świętować.